Zły dotyk tunera, czyli BMW G31 540d i zepsuty DPF…
Efekty chiptuning’u względem serii:
320 KM === >>> 400 KM
680 Nm === >>> 800 Nm
Właściciel tego auta, Tomek, skorzystał kiedyś z usług pewnego tunera.
Postanowił podnieść nieco moc w swoim BMW serii 5, był to model jeszcze E60.
Auto sprawowało się bez zarzutów, ale niestety po modyfikacji oprogramowania silnika zaczęły się problemy. O zgrozo, dlaczego tak ludzie boją się modyfikacji? Właśnie przez to, że często "tunerzy" uczą się i eksperymentują na ich samochodach. Nie mając doświadczenia robią po prostu słabą robotę. Dlatego pamiętajcie, by wybierać firmy z doświadczeniem, a wtedy problemów z samochodami mieć nie będziecie, bynajmniej nie z powodu samego "chiptuningu".
Ale wrócmy do historii.
Auto jechało lepiej, niestety jak niedługo się okazało kosztem filtra cząstek stałych. Tuner stwierdził, że z DPF coś jest nie tak i postanowił go wyciąć...
Jakiś czas później Tomek zmienił auto na nowszą piątkę – F10 530d.
Tym razem skontaktował się z nami, aby podnieść w nim moc.
Samochód ten pozostał w jego rękach, a następnie sprzedał go znajomemu.
Tak upłyneło około 5 lat bezproblemowej eksploatacji.
BMW ani nie dymiło, ani nie było problemów z DPF. Tomek był bardzo zadowolony z auta jak i z wykonanego chiptuning’u.
Ostatnio postanowił kupić kolejne auto – tym razem G31 540d, czyli następna generacji piątki. Za namową znajomego postanowił wrócić do tego samego, tunera, który wykonał chiptuning i wyciął DPF w BMW E60, ponieważ uważał, że może to był przypadek z problemami z jego pierwszym samochodem.
Głównym argumentem kolegi była hamownia – bo przecież bez hamowni się nie da, tak będzie lepiej 😊. No i nie było, niestety.
Pan tuner popełnił prawdopodobnie te same błędy co wiele lat wcześniej przy modyfikacji E60. Niedługo po zmianach pojawiła się kontrolka Check Engine, a auto zaczęło dymić.
Tomek widząc efekt, nie miał ochoty już dzwonić kolejny raz do osoby wykonującej tuning i zamiast tego skontaktował się z nami. Później juz tylko spotkaliśmy się na weryfikację oprogramowania i stanu rzeczy – niestety, ale nasze przypuszczenia potwierdziły się.
Oprogramowanie silnika jest źle zodyfikowane, a DPF tak naprawdę ledwo zipie.
Stanęliśmy przed trzema mozliwościami:
1. Reklamacja u pana wykonującego modyfikację – na tę opcję nie miał ochoty Tomek, który wiedział, że i tak software nie zostanie poprawiony, skoro przez tyle lat popełnia te same błędy.
2. Wgranie przez nas oryginalnego oprogramowania.
3. Wykonanie przez nas od początku właściwej modyfikacji Stage 1 tak, aby nie powodowała ona awarii.
Tomek zdecydował się na trzecią opcję, do czego przystąpiliśmy. Niestety uszkodzenia, jakie już zostały dokonane będą skutkowały koniecznością wymiany filtra DPF, ponieważ nie jest on już tak wydajny jak być powinien.
Poza tym Tomek ma już pewność, że po jego wymianie wszystko będzie w 100% tak jak być powinno, a auto będzie jechało bez jakiegokolwiek dymka na właściwym, bezpiecznym oprogramowaniu 😉.
Także podsumowując - nie jesteśmy przeciwnikami hamowni podwoziowej, ale pamiętajcie, że nie wykres czyni modyfikację dobrą jakościowo.
Każdy tuner może mieć swój sposób opracowania map silnika w danym sterowniku, ważne jednak, aby rozumieć co i jak się robi, aby nie uczynić więcej szkody niż pożytku. Papier przyjmie wszystko, często auto hamowane jest 10x, by klientowi wręczyć najbardziej idealny pomiar, bardzo często można nazwać to dostrajaniem hamowni do auta, a nie na odwrów.
Wybierajcie firmy z doświadczeniem, a nie z wielkim banerem HAMOWNIA, bo to nie zagwarantuje Wam zakupu poprawnie działających rozwiązań, a tylko złudzenie. Najpierw wiedza i doświadczenie, a później cała reszta :).
Dziękujemy ponownie Tomkowi za skorzystanie z naszych usług, życzymy dalszej bezawaryjnej eksploatacji i pozdrawiamy serdecznie 😊.
#MobileCoders #Chiptuning #tuning #DPF #Stage1 #StopSmoke #hamownia #G31 #540d