Przywrócenie serii i lawetą do ASO...

Ciekawy przypadek "na gwarancji" Pana Marcina BMW F15 25xd 231 KM / 500 Nm -> 270 KM / 550 Nm

Pan Marcin, użytkownik F15 z 2 litrowym 231 konnym silnikiem wysokoprężnym, zdecydował się na modyfikację po rozmowie z jednym z naszych klientów, który posiada niemalże dosłownie ten sam samochód.
Pan Marcin obawiał się gwarancji oraz tego, że przyrost dodatkowych ~40KM nie będzie odczuwalny w takim samochodzie o takich gabarytach.
Jak się później okazało mylił się i to bardzo.

Ale zacznijmy od początku, ponieważ historia jest całkiem ciekawa.

Gdy już Pan Marcin zdecydował się na modyfikację w tym samym dniu okazało się, że został on wezwany do ASO na wymianę wadliwego EGR-a (znany temat w silnikach B47).
Nie było problemu, ponieważ w tym czasie zajęliśmy się innym samochodem Pana Marcina (M550 F10).

Po jego skończeniu ruszyliśmy razem zastępczą F15-stką po odbiór samochodu.
Zaraz po odebraniu niemalże na parkingu ASO BMW pobraliśmy oprogramowanie silnika celem modyfikacji i wysłaliśmy do naszych tunerów.

W tym samym miejscu zaktywowaliśmy Screen Mirroring oraz video podczas jazdy.
W czasie gdy dojechaliśmy na posesję Pana Marcina, oglądając/słuchając podczas jady teledysków z YouTube, okazało się ze oprogramowanie jest już gotowe i możemy wgrywać. 15 minut później Pan Marcin był na nowo zakochany w samochodzinie.
Jak sam stwierdził - modyfikacja przerosła jego oczekiwania.

Kilka dni później oczom Pana Marcina ukazał się CHECK ENGINE, czyli jedna z tych kontrolek, których nikt nie chce widzieć w swoim samochodzie.

Pan Marcin przyjechał do nas na diagnozę. Okazało się ze problem dosyć nietypowy. Błąd wskazywał na przepływomierz. Jednak ku naszemu zdziwieniu "masa powietrza była zbyt mała ... hmm.."
Raczej powinna być, jak już zbyt duża po modyfikacji... Nie widzieliśmy tutaj naszego błędu.

Zatem szybka konsultacja z naszym tunerem i decyzja o wgraniu oryginalnego, niezmodyfikowanego, oprogramowania silnika, ponieważ problem nie leży w modyfikacji lecz w osprzęcie samochodu.

Oczywiście moglibyśmy oprogramowaniem "zatuszować" błąd i zostawić jak jest, ale jak wielokrotnie powtarzamy, jesteśmy daleko od takich rozwiązań, dla nas samochód musi być najpierw sprawny technicznie, czyli albo będzie dobrze albo wcale.

Byliśmy niemalże pewni, ze na oryginalnym oprogramowaniu błąd wróci, a wtedy trzeba skierować samochód do ASO.

Nie myliliśmy się, na oryginalnym oprogramowaniu błąd wrócił po kilku dniach i samochód lawetą odbył drogę do ASO.
Okazało się, ze EGR, który został wymieniony w ramach akcji serwisowej, "rozsypał się". Został zatem wymieniony po raz kolejny. Teraz Pan Marcin testuje samochód. Jeżeli do tygodnia wszystko będzie w porządku podjedziemy wgrać mu zmodyfikowane oprogramowanie, z którego był tak zadowolony.

Jak widać na tym przypadku nigdy nie zostawiamy naszych klientów z problemem. Zawsze chętnie pomożemy i służymy darmową diagnozą jeśli modyfikacja była przeprowadzona u nas.
Zawsze też w razie kłopotów wgrywamy bezpłatnie oprogramowanie fabryczne, niezmodyfikowane, oraz ponowną modyfikację w oparciu o to samo oprogramowanie silnika :).

Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie Pana Marcina :)
Przeczytaj na