Kompleks amerykanów - BMW z silnikiem 328d
Przywykliśmy do tego, że im większa druga/trzecia cyferka w oznaczeniu BMW to więcej mocy.
Co niektórzy dalej nie rozumieją oznaczeń i 30d traktują jako 3 litrową jednostkę 3,5 jako "3 i pół litra", a model 40d jako 4 litrowego potwora ;).
Nic bardziej mylnego, to wszystko to 3 litrowe silniki różniące się mocą.
Im większa literka tym mocniejszy silnik. Idąc tym tokiem myślenia jednostka o oznaczeniu 28d winna być mocniejsza niż 20d i 25d ... ha, i tym razem pudło ;).
Amerykanie, jak to Amerykanie, lubią mieć wszystko "Huge, Big, Mega, XXXXXL" dlatego wzbogacili się o diesla oznaczonego jako model 328d.
Jednostka w tej specyfikacji generuje 182 KM oraz 379 Nm momentu obrotowego. czyli mniej niż 20d jaki i 25d. Najprawdopodobniej więc Niemcy chcą sprzedawać Amerykanom nasze 20d ze znaczkiem 28d, co miałoby być chwytem marketingowym i połaskotaniem ich ego :)
Dziś mieliśmy przyjemność, goszcząc u naszego stałego klienta Jacka, modyfikować taki silnik. Wychodzi on dokładnie tak samo jak 320d czyli 220KM/440NM. Nic dziwnego to dalej ten sam poczciwy 320d N47 :) Przy okazji przekonwertowaliśmy perełkę Jacka czyli sprowadzony dla siebie bolid F30 335i. Pobraliśmy też oprogramowanie do modyfikacji, ale Jacek wstrzymuje się do modyfikacji do czasu wiosny. Boi się, że nie "ogarnie" ponad 300KM seryjnej mocy w tej lekkiej budzie napędzanej na 1 ośkę w zimę :) Jeżeli Jacek przeżyje zimę, czego mu gorąco życzymy :), to na wiosnę dorzucimy +70KM :)
Dziękujemy za kolejne zlecenie. Do zobaczenia niebawem.