Efekt placebo .. na przykładzie CHIP-TUNINGu Pana Wojciecha.
Z Panem Wojciechem spotkaliśmy się pod jego firmą na modyfikacji BMW F30 328i 245 KM z USA - warto dodać, że to z USA, ponieważ tam osprzęt silnika nieznacznie różni się od wersji EU.
Wcześniej Pan Wojciech dopytywał czy damy radę zmodyfikować ten rodzaj sterownika silnika bezinwazyjnie, bez konieczności jego otwierania.
W związku z tym, że robiliśmy już takie sterowniki w serii Fxx mnóstwo razy, wiedzieliśmy, że nie powinno być problemu.
W ostateczności może być potrzeba jedynie wpięcia się w piny kostki, ale na pewno obejdzie się bez otwierania.
Po przedstawieniu naszej oferty Pan Wojciech zdecydował się na modyfikację.
Kilka dni po modyfikacji zadzwonił do nas oznajmiając nam, że "przegrał flaszkę" z kolegą, który założył się z nim, że nie będzie miał on deklarowanych przez nas w ofercie 280 KM. Nie chcąc więc przegrać "flaszki" Pan Wojciech zweryfikował wynik na hamowni firmy X.
Jakie parametry otrzymał na wykresie? 260 KM... trochę mało (patrz. wykres).
Bez wahania "postawiliśmy flaszkę" z naszej strony i skierowaliśmy go na inną hamownie. Po analizie wykresu z hamowni firmy X oraz kontakcie z naszymi tunerami byliśmy niemal pewni, że wynik jest z jakiegoś powodu zaniżony.
Nie wiemy czy zostało zrobione to celowo (bo i takie przypadki znamy), czy to wina słabego nadmuchu, braku synchronizacji osi etc., nie wnikamy.
Skierowaliśmy zatem klienta do firmy DynoSoft w Katowicach na hamownię dwuosiową, obciążeniową 4WD, która posiada opcję synchronizacji osi, co w przypadku samochodów z napędem xDrive jest koniecznością. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione to wynik wyjdą, proszę nam wybaczyć kolokwializm, "z czapy".
Założenie było proste, zweryfikować moc.
W przypadku gdy "słaby" wynik by się potwierdził w DynoSoft, nie mielibyśmy wątpliwości i wgrali byśmy serię by sprawdzić ile mocy oryginalnie ma auto. Gdyby okazało się, że da się zrobić deklarowane przez nas 280 KM, a wynik 260 KM nie jest winą "słabego egzemplarza" to zwrócilibyśmy pieniądze Klientowi.
Podczas rozmowy dopytaliśmy klienta czy czuje moc, bo wierząc wykresowi z firmy X, który pokazuje 260 KM, to tak naprawdę tych 15 KM nie powinno być czuć wcale.
Pan Wojciech chyba "zasugerowany" wykresem uznał, że "ciężko mu stwierdzić", ponieważ nie jeździ za dużo tym samochodem na co dzień....
Tego samego dnia otrzymaliśmy email od Pana Wojciecha w którym z niedowierzaniem czytamy, że zastanawia się o nad "ZDJĘCIEM TROCHĘ MOCY"... ale zaraz zaraz, o co chodzi...?
Po wizycie na hamowni w firmie DynoSoft okazało się, ze wynik Pana Wojciecha to nie 260 KM, a 290 KM!
Różnica ogromna, bo aż 30 KM w stosunku do poprzedniej hamowni.
Obawy Pana Wojciecha o niedostatku mocy zamieniły się teraz w obawy, czy aby mocy nie jest za dużo ;).
A wszystko to za sprawą 2 karteczek A4 z kolorowymi liniami, które tak zamieszały naszemu Klientowi w głowie.
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20, 29b) - te słowa Chrystusa, powiedziane do apostoła Tomasza, niech będą motywem naszej wypowiedzi, ponieważ przy założeniu, że dla tego silnika nasza oferta to 280 KM / 430 Nm, a wynik na hamowni firmy DynoSoft, która jest nowoczesną hamownią i posiada wszystko co niezbędne do hamowania samochodów z napędem xDrive, to 286 KM / 449 Nm, klient nie może się czuć pokrzywdzony prawda ? :)
Proszę Pamiętać, że zawsze w naszej ofercie podajemy zaniżone wartości, ponieważ wolimy, aby klient miło się "rozczarował", tym bardziej, że hamownia hamowni nie równa, a różnice potrafią być spore... jak widzimy w niniejszym poście.
Jako ciekawostka jeden z naszych klientów w 3 litrowym BMW ze zmodyfikowaną turbiną (hybryda) oraz IC Wagnera Stage 2, miał wynik różny o 60 KM!
305 KM na jednej hamowni, 365 KM na innej. Całkowite nieporozumienie.
Podsumowując:
- modyfikacja silnika, tzw. CHIP-TUNING to olbrzymia WIEDZA i DOŚWIADCZENIE, a nie hamownia.
Hamownia może jedynie pokazać wynik, który jest „przybliżony”. Im lepsza hamownia tym bardziej przybliżony wynik.
- różnice w hamowaniach są, jak udowodniliśmy, spore i jak już chcemy koniecznie mieć wykres wybierajmy DOBRE SPRAWDZONE HAMOWNIE OBCIĄŻENIOWE, a nie "tanie inercje i inne tego typu wynalazki", bo to wyrzucenie w błoto ciężko zarobionych pieniędzy.
Warto dodać, że nie twierdzimy, że hamowani firmy X jest zła, czy mało zaawansowana, ponieważ nie mamy na ten temat żadnej wiedzy czy doświadczenia, jednak pytanie czy gdzieś nie wkradł się błąd?
Czy może samochód nie był odpowiednio dociążony lub nadmuch był za słaby? No trudno powiedzieć, ponieważ nie uczestniczyliśmy przy pomiarach.
Zadzwoniliśmy również do firmy X, aby zapytać czy możemy umieścić ich wykres w naszym poście. Zgodzili się bez wahania za co bardzo dziękujemy. Cieszymy się, że są jeszcze uczciwe firmy, które niczego nie ukrywają, jednak pomimo zgody nie zdecydowaliśmy się na ujawnieni jaka to firma. Dowodem szczerości dla nas była sama zgoda i niech tak zostanie. Nie chcemy działać na szkodę innych firm.
Na samym końcu chcemy jeszcze Państwu wymienić kilka powodów dlaczego sami nie używamy hamowni:
1) Robimy głównie Stage 1, nie zajmujemy się Stage 3 lub 4 gdzie w grę wchodzą modyfikacje mechaniczne i gdzie hamownia jest niezbędna i tego nie możemy oczywiście kwestionować i nigdy nie kwestionujemy.
2) Nie jesteśmy firmą tuningową, ale współpracujemy z najlepszymi tunerami na świecie z olbrzymim doświadczeniem i wiedzą, produkt z "pod ich ręki" jest produktem najwyższej jakości, a każde modele, które robimy stroili po kilkaset razy i znają najlepsze i najbardziej optymalne ustawienia dla każdego modelu seryjnego.
3) Zakupiliśmy hamownie drogową zaprojektowaną do pomiarów mocy na drodze, w warunkach rzeczywistych/realnych w jakich pracuje silnik i samochód. Niby miał być to najbardziej wiarygodny wynik z możliwych.
Na 12 pomiarów tego samego samochodu mieliśmy 12 rożnych wyników ;) Zmarnowana sobota - odechciało nam się na dobre :). Można wyciągnąć tylko średnią z pomiarów. Dodatkowo dochodzi problem automatycznych skrzyń biegów, których zużycie znacznie wzrasta w momencie "wrzucania" na N (neutral) gdy samochód jest rozpędzony.
4) Nie musimy windować cen za usługę "chiptuning'u", ponieważ nie wydaliśmy olbrzymich pieniędzy na hamownie podwoziową, która była konieczna kilka, kilkanaście lat temu, aby dobrze wystroić pojazd. Dzisiaj "robotę" robi oprogramowanie.
5) Jeśli klient mimo wszystko czuje olbrzymią potrzebę "hamowania" swojego pojazdu to może to zawsze zrobić na własną rękę.
6) Stawiamy na jakość, fantastyczne odczucia i radość z jazdy oraz bezpieczeństwo, a także na zapewnienie ludziom pozytywnych emocji, a nie papierek, który ląduje w szafie z nieprawdziwym lub nieaktualnym wykresem mocy i momentu.
To wszystko w tym temacie i mamy nadzieję, że dla większości z Was post ten będzie "iskrą" do patrzenia na "strojenie" trochę szerzej, a nie stereotypowo.
I tak na jeszcze jako dodatek, poniżej, bardzo ciekawa historia, która powinna dać Wam do myślenia:
"W pewnej rodzinie mama wraz z córką przyrządzały pieczeń. Mama obcinała końce mięsa przed pieczeniem, robiła to zawsze. Zaciekawiona tym rytuałem córka zapytała:
- Mamo dlaczego obcinasz końce pieczeni?
- Hmm, nie wiem córciu, moja mama zawsze tak robiła, więc i ja tak robię. To ciekawe pytanie, może pójdziemy do mojej mamy i zapytamy.
Poszły więc. I znowu pytanie:
- Mamo, babciu, dlaczego zawsze obcinałaś końce mięsa na pieczeń?
- Hmm, nie wiem córciu, wnusiu, moja Mama tak zawsze robiła, może jej zapytajmy?
Poszły dalej więc, tym razem we trzy:
- Mamo, babciu, prababciu, dlaczego w naszej rodzinie kobiety obcinają końce mięsa na pieczeń?
- Hmm, dlaczego wy obcinacie to ja nie wiem, ja obcinałam bo miałam za małą brytfankę."
Tak dla informacji wystroiliśmy mnóstwo samochodów, z których wiele przejechało już ponad 200k+ km bez żadnej awarii...
Finalnie jakość oceniają użytkownicy, a nie ludzie, którzy nie mają samochodu po modyfikacji, a jedynie talent do przedstawiania swoich wywodów na temat usług, z których nigdy nie skorzystali ;).
Jednocześnie bardzo dziękujemy wszystkim naszym Klientom za zaufanie to dzięki Wam wciąż możemy podwyższać jakość naszych usług i jesteśmy Wam za to niezmiernie wdzięczni :)