Ekologia owszem, ale czy za wszelką i tak kosztowną cenę? - Problem z AdBlue w BMW F11 525d :)

Nowoczesne silniki wysokoprężne wyposażane są w układy SCR wymagające płynnego dodatku zwanego AdBlue.

W ostatnich latach poza filtrem cząsteczek stałych DPF, konieczne stało się stosowanie układów SCR wymagających płynnego dodatku zwanego AdBlue.

AdBlue to popularna nazwa wodnego roztworu mocznika. Nazwa jest własnością niemieckiej organizacji VDA i mogą jej używać wyłącznie licencjonowani producenci.

Ogólna nazwa tego roztworu to DEF (Diesel Exhaust Fluid), Inne nazwy spotykane na rynku, to m.in. AdBlue DEF, Noxy AdBlue, AUS 32, ARLA 32 itp...

Sam roztwór, jako prosta substancja chemiczna, nie jest opatentowany i jego produkcją zajmuje się wielu producentów.
Powstaje on przez zmieszanie ze sobą dwóch składników: granulowanego mocznika z wodą destylowaną.

Kupując więc roztwór o innej nazwie nie musimy się obawiać, że otrzymamy produkt jest niepełnowartościowy.

Trzeba jedynie sprawdzić procentową zawartość mocznika w wodzie. To bardzo ważne!

AdBlue nie jest też substancją żrącą, szkodliwą, palną, ani wybuchową. Możemy bez obawy przechowywać go bezpiecznie w domu, lub w samochodzie.

AdBlue (NH3 i H2O) nie jest dodatkiem do paliwa, a płynem wtryskiwanym do układu wydechowego. Tam mieszając się z gazami wylotowymi trafia do katalizatora SCR, gdzie rozkłada szkodliwe cząsteczki NOx na wodę (parę wodną), azot i dwutlenek węgla.

Sam AdBlue nie jest drogi w porównaniu do kosztów związanych z naprawą tego skomplikowanego systemu.

O tym przekonał się nasz nowy klient, pan Mateusz, którego system "odmówił posłuszeństwa", w jego BMW 525d.

Co ciekawe przebieg pojazdu to zaledwie ~80tys. km.

Naprawa systemu wyceniona na ~8.000 zł skłoniła naszego Klienta do szukania alternatyw.
Nic w tym dziwnego, kwota nie jest mała.

Na domiar tego, naszemu klientowi zostało kilkanaście kilometrów po których z wadliwym systemem samochód już nie zapali.

Warto tutaj wspomnieć, że jeżeli w samochodzie skończy się AdBlue samochód zwyczajnie nie ruszy ;).

Zatem warto zawsze wozić butelkę w samochodzie :)

Pan Mateusz prosił nas o "wykodowanie" tego systemu, aby raz na zawsze pozbyć się tego problemu. Mimo, że nie jesteśmy zwolennikami "wycinania" ekologii, to w przypadku AdBlue i kwoty na jego naprawę całkowicie rozumiemy naszego klienta.

Zapewne pojawią się komentarze, że takich systemów nie powinno się usuwać. Owszem, ale patrząc na to ile "zrobią dobrego" w porównaniu do tego ile "złego zostało zrobione" przez fabryki produkujące do tego systemu elementy, jest nad czym pomyśleć.

Pisząc tego postu posiłkowaliśmy się informacjami z strony https://www.motofakty.pl/artykul/adblue-czy-nalezy-sie-go-bac-1.html

#bmwkodowanie #bmwadblue #wykodowanieusuniecieadblue
Przeczytaj na